Pomysł na zabicie nudy jest często bardzo prosty

Niektórzy zaczynają podróżować, nie są to oczywiście wyprawy kilkudniowe czy na koniec świata, bo życie na to nie pozwala (no chyba, że rzucamy wszystko i zmieniamy życie), lecz wypady weekendowe. Warto bowiem odkrywać nowe miejsca, daje nam to bowiem, z jednej strony, spojrzenie na swoje życie z innej perspektywy, z drugiej, poszukania inspiracji, zorientowania się, że świat jest bardziej interesujący, niż w nudnym nastroju. Przy okazji podczas wypraw na weekend, w niektórych porach roku można odkryć w sobie nowe pasje i zainteresowania. Kupujemy poradnik o grzybach i studiujemy, jaki dobry, jaki zły, który warto zbierać, a którego należy obejść szerokim łukiem.
Pojawiają się też inne zainteresowania. Dostrzegamy zwierzęta, kupujemy przykładowo poradnik o koniach, interesujemy się ich hodowlą, życiem, rozmnażaniem, sprawdzamy, jak

inteligentne to zwierzęta, jak wartościowe i mądre (więcej o poradnikach na temat grzybów i koniach tutaj: książka o grzybach). Przez przypadek będąc na wsi spotykamy starszego pana, który zaczyna zachwalać hodowlę królików. I już pojawia się iskierka w oku i myśl w głowie, czemu nie kupić poradnika o królikach i poznać się na tych sympatycznych, strachliwych zwierzątkach, może zmiana życia, może taka hodowla?